czwartek, 16 sierpnia 2012

|0007| utrzymaj-tajemnice.blogspot.com



Ocena bloga: utrzymaj-tajemnice
Autor: Wtajemniczona
Oceniająca: Aloha

1. Pierwsze wrażenie
Utrzymaj tajemnicę. Już na samym początku mamy do czynienia z, tak zwanym, błędem frazeologicznym. W języku polskim przyjęło się mówić, „zachować tajemnicę”. Sprawdziłam, taki adres jest niewykorzystany w tym portalu, więc poleciłabym zmienienie go. Sądzę, że wówczas pierwsze wrażenie byłoby o wiele lepsze, bardziej tajemnicze i zachęcające.
Napis na belce jest odrobinę intrygujący, aczkolwiek nie mogę przyznać, że jakoś niesamowicie mnie zaciekawił. Najważniejsze jednak, że wprowadza czytelnika w klimat opowiadania. Pierwszy rzut oka na szablon i… Zapiałam z zachwytu, bo chyba tak się mówi? Więcej na ten temat powiem później, jednak jeżeli chodzi o moje pierwsze wrażenie dotyczące wystroju, jest ono jak najbardziej pozytywne. W kwestii estetyki, nie mogę się do niczego przyczepić. Na razie! Myślę, że zachęciłaś mnie na tyle, bym pozostała dłużej i nieco wgłębiła się w struktury Twojego tworu.
7/10

2. Grafika
Szczerze mówiąc, nie mogłam doczekać się tego kryterium. Być może będę teraz odrobinę subiektywna, ale myślę, że tak czy siak przez oceny nie przemawia obiektywność.
Nagłówek dosłownie powalił mnie na łopatki. Przystojny Matt Lanter i piękna Troian Bellisario. Zagadka Twojego tajemniczego adresu i opowiadania, chyba została rozwikłana. Czyżbyś była fanką „Słodkich Kłamstewek”? Jeżeli tak, to wiedz, że masz we mnie kompana!
Piękna para na tle kwiatów, domu, schodów i różnych artystycznych mazai – standard, jeżeli chodzi o szablony, do blogów z opowiadaniami. Być może nie ma w tym oryginalności, ale grafika jest naprawdę przepiękna, to trzeba przyznać. Także napis „It is wonderful to breathe, when the air is filled the thought of you”, jest przepiękną sentencją, w dodatku cudownie wykonaną i ładnie dopasowaną do nagłówka. Jestem więc, pod ogromnym wrażeniem szablonu, który nie jest co prawda Twojego autorstwa, ale wiem, że trzeba mieć duży talent do tworzenia takich dzieł.
Barwy zarówno tła wewnętrznego jak i zewnętrznego, znakomicie komponują się z nagłówkiem oraz są bardzo miłe dla oka. Co do koloru i rozmiaru czcionek, nie mam zastrzeżeń. Jednakże styl tekstu w tytułach rozdziałów i nazwach menu, archiwum i informacji jest totalnie nietrafiony. Bardzo nie pasuje do czcionki głównej, więc polecałabym zmianę.
Jak już mówiłam w „pierwszym wrażeniu”, szablon jest bardzo estetycznie wykonany, nic się nie rozjeżdża i wszystko się zgadza. Myślę, że jest bardzo dobrze dopasowany do tematyki bloga, a przy okazji niesamowicie cieszy oko.
19/20

Treść:
Jako jedna z nielicznych autorek opowiadań w sieci, nie zaczęłaś swojego od prologu. Zaczęłam się jednak zastanawiać, co mogłabyś w nim zamieścić. Doszłam do wniosku, że jeżeli fabuła jest aż tak nudna i nieporywająca, to prolog musiałby być taki sam. Niestety, ale do tej pory, w trzech rozdziałach Twojego opowiadania, nie wydarzyło się praktycznie nic intrygującego czy bynajmniej ciekawego. Nie mówię tu, o niewiadomo jak dynamicznej akcji, bo rozumiem, że opowiadanie ma prawo się rozkręcić, ale żeby w trzech rozdziałach nie wydarzyło się właściwie nic?! Nie mogę więc, powiedzieć zbyt wiele o fabule. Ot, zwykły opis szkolnego dnia nastolatki, która poznała tajemniczego chłopaka. Liczę na to, że w kolejnych rozdziałach, w końcu zacznie się coś dziać, bo masz do tego warunki i potencjał. Wystarczy
 Skupiłaś się za to, na przedstawianiu bohaterów i może to ich się „uczepmy”.

Cassie – główna bohaterka, nigdzie w tekście nie było wzmianki o jej wieku, wiem tyle, że uczy się w liceum. Jest to opowiadanie z narracją pierwszoosobową, więc dziewczyna mówi o swoich przeżyciach. Nie ma w tej postaci niczego oryginalnego, nie podoba mi się jak ją budujesz. Sam fakt, że przez sposób narracji opisuje sama siebie, świadczy o tym, że ta ocena jest bardzo subiektywna i ograniczona. Uważam, że dla lekkiego odkrycia tej bohaterki, mogłabyś użyć któregoś z bohaterów drugoplanowych do opisania jej, z ich perspektywy.
Noel – najlepszy przyjaciel Cassie, homoseksualista. Ta postać podoba mi się zdecydowanie najbardziej. Fakt, zbyt dużego wyboru nie mam. Co prawda, nie opisujesz jego wyglądu, ale poprzez dialogi i to, w jaki sposób wyraża się o nim główna bohaterka, można wiele dowiedzieć się na jego temat i polubić. Sądzę, że powinnaś jeszcze bardziej rozbudować wątek tej postaci, wprowadza ona dużo humoru i jest strzałem w dziesiątkę.
Nick – niesamowicie przystojny blondyn, o cudownym uśmiechu. Bla, bla, bla chciałoby się powiedzieć. Myślę, że pociągający buntownik, to mało oryginalna postać. Jednak skoro już zaczęłaś budować tego bohatera w ten sposób, musisz pójść w tę stronę. Co nie oznacza, że tak właśnie ma wyglądać. Jego postać jest owiana nutką tajemnicy, więc proponowałabym, dorzucić do tego wątku jakąś bombę. Coś, co naprawdę zaskoczyłoby wszystkich.

Reszta postaci, które pojawiają się w Twoim opowiadaniu, nie są zbyt znaczące dla fabuły, jednak przedstawiłaś je w poprawny sposób. Szczególnie przypadł mi do gustu, opis dziewczyny ze sztabu dekoracyjnego. Naprawdę świetnie sobie z tym poradziłaś. Myślę, że do każdego z bohaterów powinnaś stopniowo dodawać coś, co tak jak mówiłam, zaskoczyłoby wszystkich. Brakuje mi oryginalności i pomysłu, ale jak już wspominałam, jestem w teamie Noel, więc co do niego nie mam większych zastrzeżeń.
Co do świata przedstawionego i wszelakich opisów, również nie mogę się przyczepić. Nie rozczulasz się nad każdym kwiatkiem, opisując jego barwy i fakturę, skupiasz się bardziej na detalach poszczególnych rzeczy i miejsc. Podoba mi się to i uważam, że powinnaś iść w tę stronę.
Styl i zasób słownictwa, dosłownie leżą i kwiczą. Często popełniasz błędy słowotwórcze i stylistyczne. Wydaje mi się, że nie do końca znasz znaczenie niektórych słów, i dlatego stawiasz je w nieodpowiednim miejscu. Zdarza Ci się również, używanie kolokwializmów i zapożyczanie słów z języka angielskiego. Jednak sądzę, że przy doborze odpowiedniej bety i przede wszystkim uczeniu się poprawnej polszczyzny, możesz zajść z Twoim tworem daleko.
Nie mogę powiedzieć, żebym była niesamowicie zaciekawiona fabułą. Dodatkowo, w czytaniu nie pomaga ogrom błędów, które popełniasz. Jednakże myślę, że trzy rozdziały, to jednak zbyt mało, bym mogła rzecz ostatnie słowo. Wszystko jest przed Tobą, dobrze, że już na tym etapie oddałaś bloga do oceny. Myślę, że to pomoże Ci w poprawieniu stylu Twojego opowiadania, a kolejne rozdziały będą lepsze od poprzednich.
18/50

4. Poprawność

Zacznijmy od zapisu dialogu, w którym popełniasz kilka błędów. Przede wszystkim, wypowiedź zaczynamy od myślnika (—), oddzielonego spacjami od wypowiedzi, a nie od dywizu, którego używamy tylko jako łącznika i do przenoszenia słów. Po drugie, masz problem ze znakami interpunkcyjnymi i wielkościami liter.
Przytoczę tu główny błąd.
- Ouch. - Syknęłam.- I tak musisz mi pomóc, bo ciebie też ona obowiązuje.
Kropkę po kwestii dialogowej stawiamy tylko wtedy, kiedy nota odautorska nie ma związku z wypowiedzią postaci, również wtedy nota zaczyna się wielką literą.
Przykład:
– On miał być tu ponad godzinę temu! Mam nadzieję, że nie spotkało go nic złego. – Automatycznie przyłożyłam rękę do piersi.
 W przypadku Twojego zdania, słowo syknęłam jest nazwą czynności, jaką wykonał bohater (inne przykłady: powiedział, rzekł, warknął), więc nie stawiamy po niej kropki i zdanie narracyjne zaczynamy małą literą, którego również nie kończymy kropką, jeżeli kwestia dialogowa ma swój ciąg dalszy.
Poprawny zapis tego zdania:
– Ouch – syknęłam – I tak musisz mi pomóc, bo ciebie też ona obowiązuje.
Identyczny błąd jak i jego odwrotność powtarza się u Ciebie regularnie, więc nie będę ich przytaczała. Twoim zadaniem, jest je wszystkie znaleźć i poprawić. Myślę, że to najlepszy sposób abyś nauczyła się poprawnego budowania dialogów, bo przecież człowiek najlepiej uczy się ćwicząc.
Teraz wymienię błędy językowe.
Rozdział pierwszy:
Jakim cudem on znał moje imie – zgubiłaś ogonek w słowie imię.
(…)Amy. Amy spokojna osoba(…) – powtórzenie.
(…) szczerze mówiąc była dość oklepanym typem(1), chociaż rzadko się takich ludzi spotyka(2).
1 – jest to bardzo kolokwialne wyrażenie, błąd stylistyczny.
2 – błąd w szyku zdania, poprawne zdanie: spotyka się takich ludzi.
(…) wycieli więcej lasów, niż jakakolwiek inna korporacja.wycięli.
Amy jest(1) w bardzo śmiesznej sytuacji, bo ona jest(1) wytrwałą ekolożką(2) (…).
1 – powtórzenie.
2 – błąd słowotwórczy, nie ma takiego wyrazu.
(…) a jak przystało i jak wszyscy(…) – powtórzenie.
(…) kojarzycie tych frajerów z amerykańskich filmów? Którzy zawsze siedzą(…) – drugie zdanie powinnaś zacząć od zaimka przymiotnego, przed wyrazem którzy.
To jest niemalże opisaniem mnie(…) – błąd fleksyjny, poprawny zapis zdania:
To jest niemalże opis mnie.
W najlepszym miejscu w przestronnej stołówce, siedzieli bardziej wredni i bardziej popularni ludzie, choć nie do końca było to jak na filmach. Siedzieli oni (…) – dwukrotne powtórzenie.
(…) czyli mniej więcej od wtedy(…) – błąd składniowy. Poprawny zapis zdania:
(…) czyli mniej więcej odkąd(…).
Złe sytuacje przyprowadzają nas do dobrych ludzi i miejsc. – prowadzą.
Gapił się z szarmanckim uśmiechem(…) – błąd stylistyczny. Poprawny zapis zdania:
Patrzył z szarmanckim uśmiechem(…)
(…) mógłby się patrzyć na mnie.patrzeć.
Nie jestem ani(1) nie wiadomo jak brzydka, ale też(2) nie należę do pięknych osób.
1 – ten spójnik nie powinien widnieć w tym zdaniu.
2 – szyk. Poprawny zapis: (…) ale nie należę też do pięknych osób.
Odkąd pamiętam(1) próbuję sobie wmówić, że akceptuję siebie taka, jaka(2) jestem, ale nic z tego nie jest prawdą, bo również odkąd pamiętam(1) to(3) jestem na diecie.
1 – powtórzenie.
2 – zgubiłaś ogonki, taką, jaką.
3 – nie wiem, po co umieściłaś ten wyraz w zdaniu, jest niepotrzebny.
A tak na marginesie(…) – nie zaczynamy zdania od spójników.
A(1) co jeżeli się patrzy(2) na mnie?
1 – spójnik na początku zdania po raz wtóry.
2 – błąd w szyku, patrzy (bez się).
(…) ktoś na mnie na mnie patrzy(…) – niepotrzebnie powtórzyłaś na mnie.
Rozdział drugi:
Stałam i gapiłam się drzwi wyjściowe. – o słowie gapić, mówiłam już wcześniej, więc tego typu kolokwializmy są do poprawienia. Umknęło Ci jednak na po słowie drzwi.
(…) subtelny, męski(…)
W jego, prawie że czarnych oczach, mogłam dostrzec migające iskierki.
- Nie ważne nie z przymiotnikami w stopniu równym, piszemy łącznie!
Popatrzyłam się – bez się.
(…) ale podobno cie (…) – zjadłaś ogonek w cię.
(…) i gapiłam się w wyjście. – na wyjście.
(…) to nie omieszkam się wspomnieć o tym teraz (…) – bez się.
(…) bo chciałam was przygotować na wiele, wiele, wiele (…) – zupełnie niepotrzebne powtórzenie słowa wiele.
Rozdział trzeci:
Wypasc, to mógł mu papieros z paczki. –brak polskich znaków w wypaść.
Weszłam do salki obok sali gimnastycznej, gdzie mieliśmy przygotowywać dekoracje. Salka była raczej mała, miała dużo malutkich, poziomych okienek niemal przy samym suficie. – powtórzenie słowa sala.
jasno-żółty – te słowa piszemy łącznie.
Wszyscy chodzili w beżowych fartuszkach, u połowy z nich kolor trudno było odkryć, po przez(1) różno kolorowe(2) plamy farby.
1 poprzez, pisownia łączna. Jednak w wypadku tego zdania, poprawniejsze byłoby użycie słowa przez.
2 różnokolorowe, tu również pisownia łączna.
Ledwo powstrzymałam śmiech, kiedy chłopak z takim napisem, przeszedł szybko przed moim obliczem. – błąd stylistyczny, lepsze słowo do tego zdania to twarz.
Starałam się, aby nie zabrzmiało to nędznie, czy też sarkastycznie (…) –błąd znaczeniowy, użyłaś nieodpowiedniego przymiotnika.
‘nad weselność’ – fakt, że wzięłaś coś w cudzysłów, (który swoją drogą nie jest poprawny, bo właściwym znakiem jest ), nie daje Ci prawa do popełniania błędów słowotwórczych. Nie ma takiego słowa jak „nad weselność”, moja droga.
Widząc godzinę szesnastą trzydzieści na dużym, elektronicznym zegarze, uśmiech sam powędrował na moją twarz.
(…) cisnęłam go jakkolwiek do mojej torby (…) – błąd znaczeniowy, lepiej byłoby użyć w tym zdaniu określenia byle jak.
na mojej drodze stanęła, nadal tak samo uśmiechnięta, Jade.
Pomachała mi na pożegnanie, a tylko wyminęłam ją. – przed słowem tylko, brakuje zaimka rzeczowego ja.
Kiedy otworzyłam drzwi, od razu zobaczyłam szare boisko (…)
Nabrałam dużo powietrza w płuca, ciesząc się chwilą wolności.
(…) że oczywiście, że pamiętam (…) – powtórzenie.
Stwierdziłam, że jeżeli się streszczę, to zdążę dojechać do domu – błąd stylistyczny, poprawne byłoby użycie słowa pospieszę.
Znalezienie go, nie sprawiło mi większych problemów (…)
Podmuchy wiosennego, który nagle stał się chłodny wiatru (…) – błąd w szyku zdania, poprawny zapis: Podmuchy wiosennego wiatru, który nagle stał się chłodny.
Moje auto o kolorze srebrnym, zawsze parkowałam w tym samym miejscu.
(…) raczej wszyscy wiedzieli, że ja tam parkuję. Cóż, kto miał wiedzieć ten wiedział. – pomimo że słowo wiedzieć, występuje tu w trzech różnych odmianach, nadal jest to powtórzenie.
Moje ciało przeszedł dreszcz, kiedy za sobą(…).
(…) komunikacją miejską, przez, którą(…) – przecinek stawiamy przed całym wyrażeniem przez którą.
Zajęłam miejsce kierowy (…)kierowcy, uciekła Ci literka.
Szczerze mówiąc, bardziej odpowiednią (…).
(…) więc pewnie jeszcze nikt zdążył wrócić do domu. – zgubiłaś partykułę nie przed słowem zdążył.
(…) można niego wyjść przez patio(...) – zgubiłaś przyimek z przed niego.
Jest tam jakieś(1) rybie oczko i dużo zieleni, moja mam(2) bardzo przyłożyła się do urządzenia tego ogrodu.
1 – to słowo nie jest potrzebne w zdaniu.
2mama.
Na patio znajduje się BBQ (…) – dobrze widzę? BBQ? Przepraszam, czy ty piszesz opowiadanie w języku angielskim? Wydaje mi się, że nie...
Wwlokłam – błąd słowotwórczy, taki wyraz nie istnieje.
Czarno-żółty zegarek z Batmanem, stojący na stoliku nocnym, wskazywał godzinę siedemnastą pięć.
W międzyczasie, kiedy komputer się włączał, ja przebrałam się w nieco wygodniejszy strój od wcześniejszego, czyli szeroki czarny sweter i kremowe legginsy.
Usiadłam przy biurku rozsiadając się wygodnie na (…) usiadłam-rozsiadłam, rodzina wyrazów, więc powtórzenie.
Ku mojemu zdziwieniu, zobaczyłam zieloną ikonkę.
Dupereli – kolokwializm.
Fiksuje – błąd stylistyczny, lepsze byłoby użycie słowa wariuje.

Nie masz pojęcia jak się ucieszyłam, że do tej pory zamieściłaś tylko trzy rozdziały opowiadania. Błąd na błędzie, dosłownie! Naprawdę, bardzo ciężko przebrnąć przez ten tekst, nie zatrzymując się przy każdej wpadce, którą popełniłaś, pisząc.  Niestety, ale czeka się bardzo długa droga, jeżeli chcesz zacząć pisać poprawnie. Musisz przygotować się na wiele nauki w tej kwestii, jednak dopóki nie poradzisz sobie z korygowaniem i eliminowaniem swoich błędów, zachęcam do znalezienia sobie bety. Myślę, że w sieci jest wiele osób, które z chęcią Ci pomogą. Brakuje również akapitów i wyjustowania tekstu. Wszystko jest napisane jednym, długim ciągiem, co bardzo skutecznie utrudnia czytanie Twojego opowiadania.
4/15

5. Ramki
Niestety, ale tutaj również będę musiała zająć się wypisywaniem błędów.
ma ciemne-blond włosy do łopatek (…) – kolejny błąd słowotwórczy. Poprawny zapis zdania:
ma włosy sięgające łopatek, których odcień to ciemny blond.
Nosi to, co jej się podoba i chodzi w tym, w czym się dobrze czuje.
Cassie ma specyficzny styl bycia. W szkole jest uważana za właściwie nikogo.właściwie za, szyk.
Ma niewyparzoną gębę. – kolokwializm.
(…) stara obracać się jej słowa w żart (…) – bez słowa się przed jej.
(…) bo nie potrafi się on zdobyć na odwagę (…) – błąd w szyku. Poprawny zapis:
Bo nie potrafi on, zdobyć się na odwagę.
Spedalony – nie wierzę w to, co widzę. Błąd słowotwórczy i do tego kolokwializm.
 za wielkiego wyboruzbyt wielkiego wyboru.
(…) i robić rzeczy, którzy inni uznaliby pewnie za szalone.  – które.
Grejfrutagrejpfruta.
Na prawdę – pisownia łączna.
(…) o nowych rozdziałach, zajrzyj do zakładki 'Informowani'.

W ramkach nie umieściłaś niczego niepotrzebnego, bardzo podobają mi się zakładki o mnie i o opowiadaniu. Bardzo oryginalny pomysł w obu przypadkach. Myślę, że również reszta jest przydatna i uporządkowana. Wszystko działa tak, jak powinno. Sądzę, że po skorygowaniu wskazanych przeze mnie błędów, będzie idealnie.
7/10

6. Statystki
Spam ma swoje miejsce na blogu, więc nie zauważyłam, aby pojawiał się pod notkami.  Prowadzisz konwersacje z czytelnikami, jednak niektóre z nich mogłabyś sobie darować, bo absolutnie nie mają nic wspólnego z danym rozdziałem. Pomimo tego i tak pojawiają się konstruktywne komentarze, co mnie cieszy. Do tego jest ich sporo, więc to też się chwali.
4/5

7. Inne
Długo zastanawiałam się nad tym punktem kryterium. Po namyśle, jeden punkt przyznaję za postać Noela, drugi zaś, za cudowny szablon.
2/5

8. Podsumowanie
Zdobyłaś 61 punktów, co daje Ci ocenę dostateczną.
Droga Wtajemniczona! Myślę, że bardzo dobrze zdajesz sobie sprawę, z ilości popełnianych przez Ciebie błędów. Tak jak powiedziałam, powinnaś poszukać dobrej bety, a wtedy będzie naprawdę dobrze. Kiedy czytałam Twoje opowiadanie, bardzo się rozczarowałam. Popełniłam błąd, jak to mówią – oceniłam książkę po okładce. Sądzę jednak, że powinnaś zrobić wszystko, aby to Twoje opowiadanie przyciągało uwagę i zachwycało, a nie sam szablon. Powodzenia!

9 komentarzy:

  1. Ocenka wyszła ci naprawdę dobrze, nie mam nic do zarzucenia. Wyjustuj tylko tekst, a będzie jeszcze lepiej :) Oby tak dalej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie wcześniej mi to nie działało, spróbowałam kilka razy i jak widać, w końcu się udało;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to mówią: do trzech razy sztuka, w twoim wypadku to raczej będzie do kilku razy sztuka ;)

      Usuń
  3. Dziękuję za ocenę, miło się czytało. Zaraz zabieram się za poprawienie błędów. Widzę, że każda oceniająca rządzi się swoimi prawami i każda wskazuje inne błędy. ;)
    Co do języka angielskiego, jestem przyzwyczajona i samo mi to wpada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do adresu, nie chcę go zmieniać, bo wprowadzę w błąd wszystkich czytelników. Niech już zostanie tak jak jest. Dziękuję za poświęcony czas na ocenę.

      Usuń
  4. Patrząc na kryteria, to przy punkcie "Treść" jest do zdobycia 50 punktów a nie 40. Dodatkowo 61 punktów to ocena dostateczna a nie dopuszczająca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Akira, dzięki wielkie za wyłapanie błędów;) Wtajemniczona- bardzo Cię przepraszam za te wpadki, na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że pisałam tę ocenę o 4 nad ranem<;

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic się nie stało i tak właściwie nic to nie zmienia. :) No jak pisałaś o czwartej nad ranem, to jestem pod wrażeniem, bo ocena świetna!

    OdpowiedzUsuń